zwinięta w kłębek jestem dużo silniejsza
przywieram do siebie końcówkami nerwów
które raz scalone
nie reagują na zewnętrzne bodźce
możesz mnie turlać i obchodzić dookoła
tylko nie próbuj mnie rozplątać
nitki mojego ciała są dziś bardzo słabe
mogą się przerwać pod byle dotykiem
przecież w kawałkach nic bym nie zdziałała
tylko życie bolało by mnie jeszcze bardziej
a tak mogę się kręcić przynajmniej
i z perspektywy kłębka spoglądać na świat
i tak już dla mnie ciut za duży